Zu do Hani - juz jadę! Pa Mała! Jutro się spotkamy. Fenk ju
***
Zu - jutro przyjdą goście. Będzie tort i świeczki.
Ja - pewnie Zuziu. A kto będzie dmuchal świeczki?
Zu - ja i Hania. A jak będą wakacje, to będą moje urodziny i będę mieć świeczki.
Ja - a ile tych świeczek będzie?
Pokazuje na palcach. Liczymy. Jeden. Dwa..
Hanu - triii..
***
Zuzia gotuje. Miesza wodę w miseczce, przelewa, po czym woła
- jestem panią pieczarką. Mam ochotę was nakarmić. Proszę to pyszny sosik.
***
piątek, 27 marca 2015
wtorek, 24 marca 2015
Hanelkowe niespodzianki
Było o Córi Starszej. Czas i na Młodszą.
O tym, że Młodsza Córi jest genialna i z całych sił chce dorównać Starszej, wiem odkąd zaczęła wstawać w łóżeczku mając 6 miesięcy. Trzy tygodnie później podejmowała pierwsze, zakończone sukcesem, próby chodzenia. Wstawała przy meblach, łóżeczku i wszystkim, czym tylko mogła się przytrzymać. I dreptala. Nóżka do nóżki. Takim sposobem potrafiła przemieszczać się po całym mieszkaniu. Siostrzana dłoń niejednokrotnie bywała przy tym pomocna.
Chodzić zaczeła mając 10 miesięcy i 2 dni.
Teraz, gdy tylko skończyła rok do osiągnięć mogę dopisać 'pierwsze zdania' : 'ma-maa daaa amm' , 'ma-ma da mniam', 'tata iii' co oznacza 'tata idzie'. Przybić piątkę, czy zrobić pa-pa to nie sztuka. Na przywitanie czy pożegnanie wypada przecież powiedzieć 'cześć'. Zatem od kilku dni słyszymy 'ctesc'.
Często rodzice zastanawiają się jak wychować mądre dzieci. Jak wychować ludzi sukcesu. W mojej głowie coraz częściej kołacze się pytanie 'jak wychować szczęśliwe dzieci'. Jak w codzienności dawać im maksimum tego, co potrzebują. A mimo, że są tak podobne, to jednak całkiem rożne. Mają inne potrzeby, oczekiwania, preferencje. Jak sprostać temu wszystkiemu i stanąć na wysokości zadania?
Kochać
Kochać
Kochać bezgranicznie
Bezwarunkowo
Być zawsze, gdy tego potrzebują
Wspierać
Ale też stawiać granice
Pokazywać różnorodny świat i dawać możliwość wyboru. W tym popełniania błędów.
Ot, na razie takie mamy domowe zasady
O tym, że Młodsza Córi jest genialna i z całych sił chce dorównać Starszej, wiem odkąd zaczęła wstawać w łóżeczku mając 6 miesięcy. Trzy tygodnie później podejmowała pierwsze, zakończone sukcesem, próby chodzenia. Wstawała przy meblach, łóżeczku i wszystkim, czym tylko mogła się przytrzymać. I dreptala. Nóżka do nóżki. Takim sposobem potrafiła przemieszczać się po całym mieszkaniu. Siostrzana dłoń niejednokrotnie bywała przy tym pomocna.
Chodzić zaczeła mając 10 miesięcy i 2 dni.
Teraz, gdy tylko skończyła rok do osiągnięć mogę dopisać 'pierwsze zdania' : 'ma-maa daaa amm' , 'ma-ma da mniam', 'tata iii' co oznacza 'tata idzie'. Przybić piątkę, czy zrobić pa-pa to nie sztuka. Na przywitanie czy pożegnanie wypada przecież powiedzieć 'cześć'. Zatem od kilku dni słyszymy 'ctesc'.
Często rodzice zastanawiają się jak wychować mądre dzieci. Jak wychować ludzi sukcesu. W mojej głowie coraz częściej kołacze się pytanie 'jak wychować szczęśliwe dzieci'. Jak w codzienności dawać im maksimum tego, co potrzebują. A mimo, że są tak podobne, to jednak całkiem rożne. Mają inne potrzeby, oczekiwania, preferencje. Jak sprostać temu wszystkiemu i stanąć na wysokości zadania?
Kochać
Kochać
Kochać bezgranicznie
Bezwarunkowo
Być zawsze, gdy tego potrzebują
Wspierać
Ale też stawiać granice
Pokazywać różnorodny świat i dawać możliwość wyboru. W tym popełniania błędów.
Ot, na razie takie mamy domowe zasady
sobota, 21 marca 2015
z cyklu 'Zuzankowe pogadanki' czyli co w trawie piszczy
Czasami, ba... Będąc szczera, to kilka razy dziennie, zastanawiam się, jak to się stało, ze wyhodowała mi się w domu tak wygadana Mistrzyni ciętej riposty.
Zresztą nie ma co się rozpisywać. Oddaję głos starszej Córi.
***
Bawimy się konikiem na biegunach pamiętającym dzieciństwo Męża. Młodsza Córi przewraca owego konika na bok
Ja - po co Haniu przewróciłaś konika?
Zu - ojejku! Tak ładnie go postawiłam! Dziecko, co to z ciebie wyrosło?
****
Zu udaje, ze rozmawia przez telefon. Po chwili przebiega do mnie
Zu - mamo, rozmawiałam z Gabrysiem. Zaraz przyjdzie. Ubierz mnie ładnie.
***
Nocujemy u Babci i Dziadzia. Zu standardowo nie może zasnąć. Wstępuje w nią energia. Jest jak wulkan. Wygłupia się , wariuje. Zaczyna płakać. Nagle napotyka wzrok Dziadzia.
Zu - nie jesteś Dziadziu ze mnie zadowolony?
***
Przyczepiamy obrazek z Aniołem Stróżem na ścianę nad łóżeczkiem
Zu - Aniołku! Tak długo na Ciebie czekałam!
czwartek, 19 marca 2015
Strach ma wielkie oczy
Odkrywam w sobie strach.
Przychodzi tak nagle. Zakrada się cicho jak złodziej w zakamarki mojego serca.
Lękiem świdruje moja duszę.
Jest wszędzie.
Powietrze jest ciężkie od jego obecności.
Wydawać by się mogło, że można je kroić nożem niczym weselny tort.
Skąd nadszedł? Dokąd zmierza? Jak długo chce pozostać?
Rozsiadł się w milczeniu na kanapie.
Nie patrzę w jego kierunku, ale na skórze czuje, że jest. Czuję, że mnie obserwuje.
Po co przyszedł?
Zasiać wątpliwość?
Nie rusza się.
Staram się zapomnieć, że jest.
Co tam..
Spróbuje żyć, jakbym go nie spotkała.
Przecież nie dam mu zburzyć szczęścia
Przychodzi tak nagle. Zakrada się cicho jak złodziej w zakamarki mojego serca.
Lękiem świdruje moja duszę.
Jest wszędzie.
Powietrze jest ciężkie od jego obecności.
Wydawać by się mogło, że można je kroić nożem niczym weselny tort.
Skąd nadszedł? Dokąd zmierza? Jak długo chce pozostać?
Rozsiadł się w milczeniu na kanapie.
Nie patrzę w jego kierunku, ale na skórze czuje, że jest. Czuję, że mnie obserwuje.
Po co przyszedł?
Zasiać wątpliwość?
Nie rusza się.
Staram się zapomnieć, że jest.
Co tam..
Spróbuje żyć, jakbym go nie spotkała.
Przecież nie dam mu zburzyć szczęścia
poniedziałek, 16 marca 2015
Pierwsze urodziny
To już rok.
Rok temu wszystkie znaki na niebie i ziemi, a przede wszystkim regularne 'przypominacze' zwiastowały rychłe pojawienie się na świecie mej drugiej Córi. Nie urywam, ze czekałam na ten moment i już z całych sił chciałam 'wykurzyć' Młodszą na drugą stronę brzucha.
Byłam pewna, ze od tego momentu minęło dopiero kilka dni, kilka kartek w kalendarzu wyrwałam a tu koło się zatoczyło, znów jest marzec.
I to w jakim tempie?!
Nie zdążyłam się przyzwyczaić do myśli, ze serca małe mam dwa, a tu w mgnieniu oka Młodsza kończy wiek niemowlęcym. Te moje maleńkie Serduszka rosną stanowczo za szybko.
Starsza poecie wierszyki, Buzka Jej się nie zamyka. Zaskakuje ciętą ripostą. Jest najinteligentniejszym rozbrykanym Człowieczkiem.
Młodsza od dwóch miesięcy biega. Dobierając się do piersi, patrząc w me oczy mówi 'ma-ma daaa mniam' albo ' ma-ma daa amm'. Mała główka pracuje na najwyższych obrotach w każdej minucie zaskakując mnie nowym pomysłem realizowanym od razu wraz ze Starsza siostra zamian zdążę zaprotestować, lub choć usunąć czyhające na nie niebezpieczne przeszkody.
Odkąd na świecie pojawiła się Młodsza Córi nagle zauważyłam, ze czas płynie. I to w zawrotnym tempie. Czy to dopadła mnie starość? Czy dojrzałam wreszcie? Czy zdałam sobie sprawę, ze jestem statyczna kobieta po trzydziestce. Czy przytloczyła mnie świadomość odpowiedzialności, jaka na mnie spoczywa?
Może wszystko po troszku.
Starsza Córi za moment powita przedszkole, młodsza zdmuchnie z nasza pomocą pierwsza świeczkę. Będą śpiewy, łzy wzruszenia i strach by kolejny rok nie mina nam tak szybko. Strach podszyty nadzieja, ze kolejny rok będzie równie piękny.
Wszystkiego najlepszego Młodsza Córeczko
Rok temu wszystkie znaki na niebie i ziemi, a przede wszystkim regularne 'przypominacze' zwiastowały rychłe pojawienie się na świecie mej drugiej Córi. Nie urywam, ze czekałam na ten moment i już z całych sił chciałam 'wykurzyć' Młodszą na drugą stronę brzucha.
Byłam pewna, ze od tego momentu minęło dopiero kilka dni, kilka kartek w kalendarzu wyrwałam a tu koło się zatoczyło, znów jest marzec.
I to w jakim tempie?!
Nie zdążyłam się przyzwyczaić do myśli, ze serca małe mam dwa, a tu w mgnieniu oka Młodsza kończy wiek niemowlęcym. Te moje maleńkie Serduszka rosną stanowczo za szybko.
Starsza poecie wierszyki, Buzka Jej się nie zamyka. Zaskakuje ciętą ripostą. Jest najinteligentniejszym rozbrykanym Człowieczkiem.
Młodsza od dwóch miesięcy biega. Dobierając się do piersi, patrząc w me oczy mówi 'ma-ma daaa mniam' albo ' ma-ma daa amm'. Mała główka pracuje na najwyższych obrotach w każdej minucie zaskakując mnie nowym pomysłem realizowanym od razu wraz ze Starsza siostra zamian zdążę zaprotestować, lub choć usunąć czyhające na nie niebezpieczne przeszkody.
Odkąd na świecie pojawiła się Młodsza Córi nagle zauważyłam, ze czas płynie. I to w zawrotnym tempie. Czy to dopadła mnie starość? Czy dojrzałam wreszcie? Czy zdałam sobie sprawę, ze jestem statyczna kobieta po trzydziestce. Czy przytloczyła mnie świadomość odpowiedzialności, jaka na mnie spoczywa?
Może wszystko po troszku.
Starsza Córi za moment powita przedszkole, młodsza zdmuchnie z nasza pomocą pierwsza świeczkę. Będą śpiewy, łzy wzruszenia i strach by kolejny rok nie mina nam tak szybko. Strach podszyty nadzieja, ze kolejny rok będzie równie piękny.
Wszystkiego najlepszego Młodsza Córeczko
niedziela, 15 marca 2015
Oczekiwanie
Nadchodzi wiosna.
Codziennie wyczekuje jej jak spragniony kwiat wody
Czekam na cieple promienie słońca
Czekam na bezchmurne niebo
Czekam na soczysta zieleń
Powoli staje się coraz bardziej niecierpliwa w tym czekaniu
Wychodzimy sobie na przeciw.
Wydaje się, ze zbliża się do mnie nieśmiałymi krokami
Ja wręcz przeciwnie
Biegnę do niej na skrzydłach mroźnych jeszcze podmuchów wiatru
Biegne, co sił w nogach
.. Dziś znów się minelysmy.
Spacer z dziećmi przy śpiewie ptaków, przebisniegach coraz piekniej bielacych się na słońcu, przyplacilam bolacym gardłem. A tak chciałam poczuć wiatr we włosach.
Jeszcze nie dziś..
Lykajac aspirynę, popijając gorąca herbata, marząc o grzancu obiecuje sobie, ze nie dam się rozczarowaniu.
Jutro znów wyjdziemy sobie na przeciw
Może tym razem się spotkamy.
Nadchodzi wiosna.
Codziennie wyczekuje jej jak spragniony kwiat wody
Czekam na cieple promienie słońca
Czekam na bezchmurne niebo
Czekam na soczysta zieleń
Powoli staje się coraz bardziej niecierpliwa w tym czekaniu
Wychodzimy sobie na przeciw.
Wydaje się, ze zbliża się do mnie nieśmiałymi krokami
Ja wręcz przeciwnie
Biegnę do niej na skrzydłach mroźnych jeszcze podmuchów wiatru
Biegne, co sił w nogach
.. Dziś znów się minelysmy.
Spacer z dziećmi przy śpiewie ptaków, przebisniegach coraz piekniej bielacych się na słońcu, przyplacilam bolacym gardłem. A tak chciałam poczuć wiatr we włosach.
Jeszcze nie dziś..
Lykajac aspirynę, popijając gorąca herbata, marząc o grzancu obiecuje sobie, ze nie dam się rozczarowaniu.
Jutro znów wyjdziemy sobie na przeciw
Może tym razem się spotkamy.
piątek, 13 marca 2015
Magiczna trójka
'Mam trzy latka, trzy i pół...' - powiedziała moja starsza Cori...
I już na wstępie muszę wyjaśnić, dlaczego właśnie trojka jest taka ważna.
Jest nas trzy... Trzy kobiety w domu - samo błogosławieństwo. Mama i dwie Córki. Oprócz nas domowy dobytek poszerzają Mąż i psina również rodzaju męskiego. Jakby nie patrzeć, równowagi w naszym domu próżno szukać.
'Mam trzy latka, trzy i pół...' - czas pędzi jak oszalały. Kilka dni temu był początek 2012 roku kiedy to cieszylismy się z radosnej nowiny, ze za kilka miesięcy w naszym domu pojawi się maluszek, a teraz cieszymy się podwójnie. Dziewczynki razem maja trzy i pol roku.
Trojka zatacza jednak magiczne kolo i skupia się na Rodzicach. Nie odczulismy tego boleśnie. Wciąż jesteśmy piękni i młodzi.
Czas płynie, pędzi wiec to dobry moment, by zacząć utrwalać wspomnienia, by chwytać te ulotne momenty ku pamięci, by nigdy nie zapomnieć o magicznym dzieciństwie naszych Córek
Zatem ten blog będzie o nas. O naszej codzienności. O naszych radosciach i smutkach. O tym, co kochamy najbardziej.
I już na wstępie muszę wyjaśnić, dlaczego właśnie trojka jest taka ważna.
Jest nas trzy... Trzy kobiety w domu - samo błogosławieństwo. Mama i dwie Córki. Oprócz nas domowy dobytek poszerzają Mąż i psina również rodzaju męskiego. Jakby nie patrzeć, równowagi w naszym domu próżno szukać.
'Mam trzy latka, trzy i pół...' - czas pędzi jak oszalały. Kilka dni temu był początek 2012 roku kiedy to cieszylismy się z radosnej nowiny, ze za kilka miesięcy w naszym domu pojawi się maluszek, a teraz cieszymy się podwójnie. Dziewczynki razem maja trzy i pol roku.
Trojka zatacza jednak magiczne kolo i skupia się na Rodzicach. Nie odczulismy tego boleśnie. Wciąż jesteśmy piękni i młodzi.
Czas płynie, pędzi wiec to dobry moment, by zacząć utrwalać wspomnienia, by chwytać te ulotne momenty ku pamięci, by nigdy nie zapomnieć o magicznym dzieciństwie naszych Córek
Zatem ten blog będzie o nas. O naszej codzienności. O naszych radosciach i smutkach. O tym, co kochamy najbardziej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)