Zresztą nie ma co się rozpisywać. Oddaję głos starszej Córi.
***
Bawimy się konikiem na biegunach pamiętającym dzieciństwo Męża. Młodsza Córi przewraca owego konika na bok
Ja - po co Haniu przewróciłaś konika?
Zu - ojejku! Tak ładnie go postawiłam! Dziecko, co to z ciebie wyrosło?
****
Zu udaje, ze rozmawia przez telefon. Po chwili przebiega do mnie
Zu - mamo, rozmawiałam z Gabrysiem. Zaraz przyjdzie. Ubierz mnie ładnie.
***
Nocujemy u Babci i Dziadzia. Zu standardowo nie może zasnąć. Wstępuje w nią energia. Jest jak wulkan. Wygłupia się , wariuje. Zaczyna płakać. Nagle napotyka wzrok Dziadzia.
Zu - nie jesteś Dziadziu ze mnie zadowolony?
***
Przyczepiamy obrazek z Aniołem Stróżem na ścianę nad łóżeczkiem
Zu - Aniołku! Tak długo na Ciebie czekałam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz